TInformacje na tej stronie są przeznaczone dla profesjonalistów posiadających wiedzę medyczną. Potwierdzam, że jestem uprawniony do zapoznania się z materiałami o charakterze naukowym zgodnie z przepisami prawa obowiązującymi w RP
Unfortunately, as you are not a health care professional we cannot provide you this information.
Jesień i zima to czas wyjątkowo trudny dla naszego organizmu. Nie tylko musimy przyzwyczaić się do braku słońca i coraz krótszego dnia, ale też borykamy się z infekcjami, których w tym okresie lawinowo przybywa. A przecież jesień nie musi tak wyglądać. Jak wzmocnić swoją odporność na jesień, by móc w pełni cieszyć się urokami tej pory roku?
Nawet najzdrowsza osoba jesienią boryka się często z takimi objawami jak kata czy kaszel. O ile lekka infekcja, choć nie jest niczym przyjemnym, może być zaliczona do drobnych niedogodności, o tyle powracające i przeciągające się przeziębienia i choroby mogą poważnie utrudnić życie. Jak ich uniknąć?
Dlaczego to właśnie jesienią tak często chorujemy? Kiedyś uważano, że winę za to ponoszą niskie temperatury – to właśnie dlatego mówi się o jesiennych infekcjach „przeziębienie”. Jednak badania wykazały, że zależność nie jest tak oczywista. Samo wystawianie się na działanie niskich temperatur nie powoduje choroby, co więcej – może sprzyjać zwiększeniu odporności, czego przykładem jest morsowanie. Badania pokazały jednak, że coś może być na rzeczy – otóż w niskich temperaturach i wysokiej wilgotności powietrza dużo gorzej pracuje nasz nos, który jest jedną z pierwszych barier dla patogenów. Dodatkowo jesienne warunki sprzyjają namnażaniu się wirusów. A nasza odporność w tym sezonie także jest osłabiona. Dlaczego? Nie sprzyjają jej coraz krótsze dni i brak słońca, co skutkuje zwykle niedoborami witaminy d w organizmie, a ma ona bardzo duży wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego. Dodatkowo jesienią, po okresie urlopowym wpadamy często w wir obowiązków: praca, szkoła, życie na wysokich obrotach i stres, towarzyszące temu niedobory snu – to wszystko negatywnie odbija się na pracy naszego układu immunologicznego i sprawia, że łatwo o przeziębienie.
Katar, kaszel, ból głowy i ogólnie złe samopoczucie – chyba każdy z nas zna te symptomy. To właśnie są objawy przeziębienia. Przeziębieniem nazywamy infekcję o charakterze wirusowym. Zwykle nie jest to poważna choroba, ale dolegliwości jej towarzyszące mogą być bardzo uciążliwe. Podczas przeziębienia może, ale nie musi pojawić się gorączka. Nie wszystkie wymienione objawy musza też występować jednocześnie. Może się zdarzyć przeziębienie, podczas którego pojawi się tylko katar i złe samopoczucie.
Pospolita infekcja, jaką jest przeziębienie, nie wymaga skomplikowanego leczenia. W większości przypadków nie ma nawet konieczności udawania się do lekarza. Z internista powinniśmy się skonsultować jednak, jeśli pojawi się wysoka gorączka, duszności, ból zatok lub gdy objawy przeziębienia nasilają się zamiast ustępować po kilku dniach. W przeciwnym wypadku potrzebujemy przede wszystkim odpoczynku, snu oraz leczenia objawowego. Co najlepiej podawać na przeziębienie? Warto sięgnąć po preparaty przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, jeśli jest to konieczne – dobrze sprawdza się tutaj paracetamol. Ibuprofem to natomiast substancja, które nie tylko łagodzi ból i zbija temperaturę, ale też działa przeciwzapalnie. Ulgę przyniesie też oczyszczenie nosa z wydzieliny. Dobrze sprawdza się tutaj spray z wodą morską, możemy też wykonywać inhalacje z użyciem soli fizjologicznej. Przy bardzo zatkanym nosie możemy sięgnąć też po krople działające obkurczająco, bo ułatwiają oddychanie. Ból gardła złagodzą natomiast pastylki do ssania na bazie ziół albo miodu i cytryny.
Bardzo ważne jest, żeby w czasie przeziębienia dużo odpoczywać i jak najwięcej pic. Najlepiej sprawdza się woda, a także herbata z miodem i cytryną lub z dodatkiem syropu malinowego. Możemy sięgnąć też po produkty, które wspierają naturalnie proces walki z infekcją: dobrze sprawdza się czosnek czy syrop z cebuli. Skuteczne są również napary z imbiru. Służy nam wszystko, co działa rozgrzewająco i napotnie. Jednocześnie musimy pamiętać, że choć ciepło jest ważne, niezbędne jest regularne wietrzenie pomieszczeń, to element higieny w walce z wirusami i drobnoustrojami.
Znana zasada głosi, że lepiej zapobiegać niż leczyć i dotyczy to także jesiennych infekcji i przeziębień. Dlatego przed sezonem jesiennym oraz w trakcie jego trwania warto zatroszczyć się o swoją odporność. Jak ją wzmocnić? Przede wszystkim należy zadbać o właściwą ilość snu. Niedobory snu i ogólne przemęczenie organizmu to niemal gotowy przepis na infekcje. To nie złośliwość losu i nie przypadek, gdy najintensywniej pracujemy i najbardziej zależy nam na efektach, pojawia się infekcja. Przemęczony organizm ma osłabione bariery ochronne. A niedobory snu już po kilku dobach dają o sobie znać. Dlatego w sezonie jesiennym zadbajmy o wysypianie się i regularne, możliwie wczesne kładzenie się do łóżka. Ważna jest także higiena snu – wysoki poziom zaciemnienia w sypialni i panująca w niej dość niska temperatura oraz dopływ świeżego powietrza. Jeśli nie lubimy spać przy uchylonym oknie, warto porządnie wywietrzyć sypialnię przed spaniem.
Fundamentalna dla budowy odporności, nie tylko jesienią, jest odpowiednia dieta. Jaka dieta najbardziej sprzyja budowaniu odporności? Przede wszystkim prawidłowo zbilansowana, która dostarcza nam potrzebnych składników odżywczych. Powinny w niej dominować produkty mało przetworzone, natomiast wykluczyć należy słodycze i słodkie napoje, dania typu fast food czy gotowe dania, które zwykle zawierają bardzo dużo sztucznych składników. Fundamentem powinny być warzywa, które są najlepszym źródłem witamin. W diecie nie może też zabraknąć naturalnych probiotyków, jakimi ą jogurty i kefiry a także produkty kiszone. Dlaczego? Wzmacniają one mikroflorę w jelitach, a od jej prawidłowego funkcjonowania w dużej mierze zależy efektywność działania układu immunologicznego. Jak najczęściej sięgajmy też po czosnek, który zawiera związki bakteriobójcze i grzybobójcze, nie tylko pomagają one zapobiegać przeziębieniu, ale też skutecznie je zwalczają, gdy infekcja już wystąpi.
Ostatnim filarem budującym naszą odporność jest aktywność fizyczna. Zamiast wyczynowego uprawiania sportu lepiej sprawdzi się regularny ruch o umiarkowanej intensywności. Najlepiej sprawdza się aktywność fizyczna w terenie. Ruch na powietrzu znakomicie hartuje organizm. Warto więc wyposażyć się w odpowiednią odzież i ruszać się jak najwięcej na świeżym powietrzu bez względu na panującą aurę.
